Podstawą piramidy survivalowej jest motywacja, czyli Twoja psychika. Twój sposób myślenia. Twoje nastawienie, podejście do rozwiązywania problemów. Twój sposób reagowania na problemy,
W sytuacji kryzysowej stajesz naprzeciwko wielu problemów i zagrożeń jednocześnie. Tu się pali, tam się wali, ludzie biegają, histeryzują i zaczynają ze sobą walczyć, w radio władza podaje sprzeczne informacje i sugestie (albo nie podaje żadnych). Drogi zablokowane, prądu nie ma.
Jak wtedy żyć? Jak sobie poradzić w takiej sytuacji, zwłaszcza od strony psychicznej? Jest kilka prostych sposobów. Jest kilku przyjaciół, którzy nam mogą pomóc. Przedstawiam: Jeż, Zbójcerz, Wilson i Strach na wróble
Jeż
Po pierwsze – miej cel. Miej plan, wizję, pomysł. A skąd to mieć? W spokojnych czasach przeprowadzaj sobie w głowie ćwiczenia „co, jeżeli”. Wyobrażaj sobie jakiś niepomyślny scenariusz, i w wygodnym fotelu, z notatnikiem w ręku (żeby dobre pomysły nie uciekały) zastanów się, jak się w takiej sytuacji zachować. Jeżeli zabraknie prądu, to jakie masz opcje? Możesz to przedyskutować razem z rodziną. Latarki? Czy każdy ma swoją i wie, gdzie ją położył? Może świece? Jakie będą najlepsze? I w ten sposób, analizując w komfortowych warunkach możliwe katastrofy, już się na nie przygotowujesz.
Strach na wróble
Ten przyjaciel jest symbolem Twojego stresu. Nadchodzi katastrofa, czujesz szybsze bicie serca, podwyższone ciśnienie, spocone dłonie, kamień w żołądku. I co, to ma być przyjaciel?
Owszem. Nie traktuj objawów stresu jako sygnał „nie radzę sobie” czy „sytuacja mnie przerasta”, ale jak rozgrzanie silnika odrzutowca przed startem. Potraktuj te objawy, że twoje ciało przygotowuje się w ten sposób do wyzwania.
Zbójcerz
Zawołaniem tego osobnika znanego z komiksów o Kajku i Kokoszu było „na plasterki”. Rób tak samo. Każdy problem dziel na plasterki. Na małe kawałeczki, łatwe do wykonania w krótkim czasie. Problem o nazwie „Muszę przejść 80 kilometrów” podziel na mniejsze. I zajmij się pierwszym – „Przejdę 13 kilometrów i zjem obiad”. W ten sposób nie masz jednego wielkiego zadania, tylko kilka małych. I nagle okazuje się, że połowę problemów już rozwiązałeś.
Wilson
Pamiętacie, z kim rozmawiał Tom Hanks w filmie 'Cast away’ ? No właśnie. Rozmawiaj z Wilsonem, ale pamiętaj że to wrażliwiec. Nie możesz mu opowiadać, jak głęboko w kłopotach siedzisz. Raczej opowiadaj mu, jakie masz możliwe pomysły na wyjście z tych kłopotów. Przypominaj mu, jakie problemy już przezwyciężyliście. Bo mówiąc do niego – mówisz tak naprawdę do siebie. Budujesz w sobie mentalność zwycięzcy, kogoś kto sobie poradzi. Wzmacniasz pewność siebie. Twoja motywacja rośnie.

Dodaj komentarz