Większość książek, warsztatów i innych materiałów survivalowych dostarcza nam bogatej i wyczerpującej wiedzy „jak sobie poradzić samemu, kiedy wszystko się posypie”. Nastawione są na radykalną samowystarczalność. A współpraca? Kooperacja z innymi ludźmi? Albo jest pomijana, albo traktowana pobieżnie i zdawkowo.
A tymczasem historia ludzkości to historia współdziałania. Zespołowego poszukiwania jadalnych liści i korzeni. Grupowych polowań. Ochrony słabszych i chorych. Przekazywania sobie informacji i wiedzy. Wymiany towarów i idei pomiędzy grupami. I nawet pojedyńcze odkrycia, będące przebłyskami indywidualnego geniuszu, dokonywały się tylko dlatego, że ten genialny odkrywca był otoczony innymi ludźmi i miał możliwość bezpiecznego eksperymentowania.
Czy umiesz „wszystko”? Nie. Ja też nie.
A czy po latach lektury, szkoleń, ćwiczeń i praktyki będziesz umieć „wszystko” ? Absolutnie nie. Jest to niewykonalne. Nikt nie będzie samowystarczalny, niezależnie od posiadanych umiejętności i wyposażenia.
A gdzie w piramidzie survivalowej dołożyć klocek z napisem „współpraca” ? Jest to nowy, ukośny klocek, położony na boku piramidy, sięgający od dołu do góry. Mając kogoś obok siebie, łatwiej będzie znieść psychiczne kryzysy. Dużo szybciej i prościej możesz zdobyć nowe umiejętności i wiedzę – i przekazać je innym. Możesz się wymienić konserwami lub sprzętem. W grupie jest o wiele łatwiej przeżyć – dlatego nasi przodkowie nie funkcjonowali samotnie czy w malutkich rodzinach, ale w wielopokoleniowych grupach plemiennych.
Nasza współpraca jest niezbędna – bo bez niej w czasach trudnych nie przetrwamy. Dzięki wzajemnej pomocy będziemy w stanie się uzupełniać, wspólnie przechodzić przez trudności, i próbować odbudowywać społeczeństwo.

Dodaj komentarz